Od początku zakupu domu prześladował nas pech. Najpierw miesiące oczekiwania na zaległą dokumentację sprzedającego, ostateczne kupno domu w grudniu (zima), potem najgorsza zima w Irlandii, wiele niemiłych sytuacji zastanych w domu, a na koniec cholerny Covid 19.
Przełożyliśmy przeprowadzkę o miesiąc i nasz czas wynajmu dobiega końca w ciągu najbliższych 2 tygodni.
Postanowiliśmy przeprowadzić się tak czy siak.. nie ważne, jak dużo pracy zostało. Nie ważne , że nie ma podłóg, nie istotne, że ogrzewanie na dole nie jest dokończone. Trudno. Mamy dość i wprowadzamy się,
Już na miejscu poczekamy na otwarcie sklepów budowlanych.
Humory nam ze względów oczywistych ostatnimi czasy nie bardzo dopisywały, stąd brak postów. Dziś nadrabiam zaległości.
Radek ruszył prężnie z podłogą, ale niestety po skończeniu podłogi w kuchni, okazało się, że Irlandia zamyka handel materiałami budowlanymi na czas pandemii. Zostaliśmy więc bez materiałów.
Próba położenia paneli na piętrze, zakończyła się fiaskiem – okazało się, że podłogi są tak krzywe, że nie da rady ot tak położyć paneli. A materiałów na wyrownanie podłóg zakupić nie można.
Postanowiłam zająć się zatem naszym utility, które również jest naszym roboczym wejściem do domu.
Oczywiście w utility stanie niewielka zabudowa, pralka i suszarka wylądują pod blatem.
We wnęce planujemy wieszaki. A dół wnęki prawdopodobnie rozbudujemy jako niewielkie siedzisko.
Oczywiście między utility a kuchnią będą drzwi przesuwne . Mechanizm mamy, a material na drzwi kupimy… JAK OTWORZĄ SKLEPY 😀
Kolejny projekt, to kuchnia. Od samego początku chciałam kuchnię drewnianą i najlepiej granitowy blat. Kuchnię znalazłam kilkaset km od nas . Jest z drugiej ręki. Razem z nią dostaliśmy wszystkie sprzęty, za wyjątkiem kuchenki gazowej, ktorej nie chcielismy.
Trochę jeszcze roboty będziemy mieć z blatami, które należy przyciąć (jak juz miejscowy kamieniarz wznowi usługi). Tymczasowo blaty zostały połozone, dzięki pomocy naszego budowlańca:)
W międzyczasie nasz pierworodny skończył 8 lat. Dzielnie przeżył brak imprezy urodzinowej .
Pomalowany został rownież nasz hot press, który musi nam posłużyć za garderobę do czasu organizacji szaf.
Spędzilismy rownież w domu pierwszą noc , żeby Zajączek zastał chłopców w ich nowym domu. Prawdziwe polowanie na jaja miało miejsce w niedzielę.. ostatnie jaja znalezione zostały dzisiaj haha.
A w niedzielę Wielkanocną, po prawie bezsennej nocy dokonaliśmy takich zmian.
Pozdrawiamy gorąco i gratulujemy każdemu, kto przebrnął przez dzisiejszy wpis!